Taki arogancki stoisz przede mną Bez krwi napędzającej Twoją sławą Jak możesz być tak lekkomyślny? Nie mając żadnego wstydu Już sama Twoja obecność staje się zgubą mojej świętej misji Pochylasz się by pocałować moją dłoń, a Ja ignoruje zapalający się płomień Zrobiłam ruch by cię poznać Ale pozostaję nietknięta Dla niektórych może wydać się to dziwne Dlaczego wciąż niewzruszona idę naprzód Ten kraj, który mi powierzono, posiada nieuświęcone sekrety Zatrzymam je dla siebie Moje własne rady w swojej głowie Twój urok nie może mnie oderwać Od ścieżki, którą jest mi przeznaczone stąpać Jak bardzo jestem wstrząśnięta poznawszy Ciebie Przejęta, pozostaję Jak nauczyłam się by Cię lubić Niezłomna pozostaję Mniej strudzeni jako drużyna? Ty, nieoczekiwany król u mojego boku I ja, o wiele bardziej ufająca Tobie Moja ręka nad Twoim sercem Gdy trzymasz na dystans zagrożenia Jestem zaskoczona tym jak razem pokonujemy przeciwności Tym, że dojrzałam do bycia zależną od Ciebie Wierzę całą duszą Raduję się, że Cię poznałam I taką… Ja pozostaję Pozostaję Pozostaję Pozostaję Pozostaję Pozostaję Oh